Hej, kochani, zapraszam Was do przesłuchania nowego podcastu. Jeśli się podobało, to zachęcam do subskrypcji mojego kanału - w ten sposób wspierasz moją dzia Julia z kanału Hulaj Dusza jest dzisiejszym gościem mojej serii #kryminałdopoduchy Zapraszam#hulajdusza #strefamroku #kryminalnesprawy #podcat #hulajdusza # Hulaj dusza! Czyli kto się nie boi koronawirusa. Reporterzy pytają o kwarantannę Następnego dnia pod bankiem, niedaleko urzędu, z którego wychodzą prezydenckie przekazy, kolejka. Dziś mieliśmy niebywałą przyjemność hulać w Miejskim Przedszkolu w Głownie Ty też zaproś nas do swojej placówki! Przyjedziemy wszędzie, by spotkać się „Hulaj dusza bez kontusza”, „Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce”, a nawet „Nasza wola – Polska gola!”. To tylko niektóre z najczęściej cytowanych zdań w naszym kraju. Językoznawca profesor Jerzy Bralczyk z okazji tysiąc pięćdziesiątej rocznicy chrztu Polski wybrał sześćdziesiąt najpopularniejszych zdań. Obudziłem się dziś rano i jakby mnie ktoś kijem golfowym zajechał od szyi po łopatki i to tak, że ani chodzić, ani siedzieć, ani nawet leżeć bezboleśnie . Zbigniew Bartuś Szokujące freski w kościele pw. św. Józefa w Oświęcimiu - ufundowanym po części przez katolików włoskich - próbują nieść pociechę: przedstawiają ofiary Auschwitz uwalniające się ze stosu martwych ciał i jako anioły frunące ku Niebu. Lecz, jak wynika z badań, nawet część chodzących do kościoła katolików nie wierzy w istnienie Nieba. Jeszcze więcej nie wierzy w Piekło, do którego – wedle ludzkiego poczucia sprawiedliwości – winni trafić sprawcy zbrodni. Niewiara w istnienie szatana - władcy pokus - stała się wręcz powszechna. To któż kusił Jezusa na pustyni i kogo Syn Boży pokonał poprzez swą męczeńską śmierć? „Trzy są rodzaje operacji diabelskich na człowieku: kuszenie, obsesja i opętanie; z pierwszym demon na wszystkich ludzi nastaje, drugą tylko w niektórych godzi, trzecia wreszcie rzadko mu się udaje, ale też męka to i groza straszliwa”. Leszek Kołakowski, Rozmowy z diabłem. Hulaj dusza, piekła nie ma?! Wedle badań CBOS, ponad 80 proc. Polaków wierzy w Boga, ale odsetek święcie przekonanych o istnieniu piekła jest prawie trzy razy mniejszy. Co ciekawe, dotyczy to również katolików chodzących do kościoła przynajmniej raz w tygodniu. Skoro – w ich mniemaniu – piekła raczej nie ma, to gdzie mieszka Szatan, który kusił Jezusa na pustyni i którego Syn Boży pokonał poprzez swą męczeńską śmierć? Czy Szatana też nie ma? Przecież triumf nad nim jest głównym motywem świętowania Wielkiej Nocy i podstawą wiary wszystkich chrześcijan. Bez piekła i szatana (z tajemniczych powodów potrzebnego Bogu) wszystko traci sens. Nawet pozostawiona przez Jezusa Modlitwa Pańska: „I nie wódź nas na pokuszenie”, którą papież Franciszek polecił poprawić na „nie pozwól, abyśmy ulegli pokusie”. To tłumaczenie oryginalnego tekstu zdecydowanie lepiej oddaje sens Modlitwy: przecież to nie Bóg „wodzi na pokuszenie”, lecz – podstępny szatan. W Biblii Tysiąclecia stosowny fragment Ewangelii (Mt 6, 913) brzmi: „i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie”, w Biblii Poznańskiej: „i nie dozwól nam ulec pokusie”. Tradycyjny przekład „Ojcze nasz” („i nie wódź nas na pokuszenie”) absurdalnie sugeruje, jakoby to Bóg był kusicielem. To może ułatwiać wiernym zapominanie o diable, albo nawet przyczyniać się do wzrostu niewiary w istnienie Złego. Czytaj więcej na temat wiary Polaków w dobro i zło. Dziś rano wspomniałem o ciekawym sygnale wygenerowanym w czerwcu przez S&P 500. Przyjrzyjmy się bliżej ścieżkom tego indeksu wokół 4 podobnych sygnałów wygenerowanych w okresie minionych 80 lat. Powered by widać po każdym z tych sygnałów za ok. 11 miesięcy, ok. 14 miesięcy i ok. 19 miesięcy S&P 500 był przynajmniej kilkanaście procent wyżej niż w momencie generowania takiego jak czerwcowy wartości S&P 500 uzyskana przez uśrednienie tych 4 ścieżek indeksu wokół sygnałów z przeszłości wygląda tak: Powered by po tych 4 sygnałach z okresu minionych 80 lat S&P 500 spadał poniżej poziomu odpowiadającego obecnemu najwcześniej po ponad 2 latach. I to tylko w 1 przypadku na 4. W pozostałych 3 nigdy później nie był niżej niż w momencie generowania takiego sygnału jak ostatni. Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki >> Autor Tytuł Hulaj dusza Pochodzenie Poezye Ludwika Kondratowicza/Tom V Data wydania 1908 Wydawnictwo Karol Miarka Drukarz Karol Miarka Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa Źródło Skany na commons Indeks stron HULAJ DUSZA! Czarka w czarkę! pal go kaci! Od waszeci do waszeci! Czy ubodzy, czy bogaci, Jakość wszyscy Boże dzieci. A gdy czarka się wysusza, To i w myślach nowa zmiana: Hulaj dusza bez kontusza, Szukaj pana bez żupana! Grunt nie rodzi... wielkie święto! Ha, bo susza... ha, bo deszcze! Gdy na morgu kopę zżęto, To i czegóż trzeba jeszcze? A gdy dziedzic w gwałt przymusza Kilka złotych płacić z łana, Hulaj dusza bez kontusza, Szukaj pana bez żupana! Wieśniak głodny na przednówek, Głodne woły jego płużne, Chcę go cieszyć; lecz ze słówek Grzech podawać czczą jałmużnę. Boleść braci choć cię wzrusza, Choć społeczna boli rana, Hulaj dusza bez kontusza, Szukaj pana bez żupana! Ojciec chory, matka chora, Złe nadzieje... złe nadzieje! Niema płacić czem doktora — I tak chory pozdrowieje. Swych receptów kartelusza Nie da lekarz bez kubana... Hulaj dusza bez kontusza, Szukaj pana bez żupana! Zmarli... zmarli... moi mili!... Gdzie tam?! — żyją! — lecz w nich pusto: Swoje serca upodlili Egoizmem lub rozpustą. Kłamstwo... kłamstwo... czart spokusza! Odżyj, wiaro niezachwiana! Hulaj dusza bez kontusza, Szukaj pana bez żupana! Chwytam książkę w mej rozpaczy: Daj mi prawdę w słowie ścisłem! Co to znaczy? co to znaczy? Ja tu czytam fałsz z rozmysłem! Ale wierzę w geniusza, Bo to książka drukowana... Hulaj dusza bez kontusza, Szukaj pana bez żupana! Boże, Boże! piosnkę złożę; Lecz z tej piosnki cóż przybędzie? Trochę wiary, albo może Rozpaczliwych snów narzędzie. Nie chcę piosnki — ból mię skrusza; Lepiej padnę na kolana... Po modlitwie — hulaj dusza, Szukaj pana bez żupana! Już niegłupim, abym wierzył W jakąś ziemską przyszłość błogą, Abym czołem tam uderzył, Gdzie potrzeba kopnąć nogą. Człeka wyższy cel porusza... Przebolała w sercu rana: Hulaj dusza bez kontusza, Szukaj pana bez żupana! Są tam insze światy Boże, Gdzie nie bawi czcze mamidło; Ile tutaj czynów stworzę, Tyle piór mi wrośnie w skrzydło. A gdy skrzydła wiatr napusza, Już mi dalsza droga znana: Wolna dusza niechaj rusza Najwyższego szukać Pana! 1858. Wilno. Odmrażanie gospodarki trwa, a wraz z nim pary młode wyruszyły w Polskę z zaproszeniami. Wizja wyjścia z dresów, spotkań z ludźmi i jedzenia poza domem brzmi niesamowicie kusząco, ale niesie ze sobą spore ryzyko chwili zapomnienia. Czy przejedzenie na weselu to realny problem i czy warto coś w tej sprawie zmienić? Jak poradzić sobie na widok suto zastawionego stołu, gdy akurat jesteś na diecie redukcyjnej? Już wyjaśniam i podaję 13 praktycznych rad, by nie dopuścić do zapomnienia. Czym jest przejedzenie? Trochę faktów na początek. Z fizjologicznego punktu widzenia nasz organizm rozróżnia dwa stany: głód i sytość. W idealnych warunkach zjedzenie posiłku jest odpowiedzią na uczucie głodu, a po nim pojawia się sytość, która stopniowo maleje i mamy pełne koło fizjologii odżywiania w najbardziej podstawowym wydaniu [1]. Świetnie, ale jak to się ma do sytuacji, kiedy zakończenie jednego posiłku jest według obsługi weselnej idealnym momentem do wydania kolejnego? Kto odporny na pokusy i po rosole oraz drugim daniu czeka już tylko na tort weselny? Tym osobom podziękujemy, raczej nie zrozumiecie naszego problemu. Większość z nas złapie się na piękne przekąski, zakąski i doprawi sobie posiłek kaloriami w płynie, które tego dnia szlachetnie nazywamy toastami. Żołądek pełen, piękna kreacja zaczyna uwierać, czasem coś się odbije, czasem zapiecze za mostkiem, a jeszcze kiedy indziej zamiast tańczyć macarenę, chciałoby się uciąć drzemę. To typowe objawy stanu, który nazywamy potocznie przejedzeniem. Z medycznej terminologii najbliżej sięga „uczucie pełności poposiłkowej” i jest stanem przejściowym. Czy przejedzenie jest groźne? „Tak się objadłam_em, że zaraz umrę” – powiedział każdy, kto choć raz był na obiedzie u babci. Ale czy to realne, żeby umrzeć z przejedzenia? Karty historii mówią, że tak. Ja niestety unikałam podręczników od historii bardziej niż ognia, więc dla chętnych polecam prześledzić życiorysy Mieszka II Otyłego (przypadek?) i Adolfa Fryderyka, króla Szwecji [2]. Co istotne dla tych postaci – łączy je śmierć po obfitym posiłku, jednak w obu przypadkach wynikała z komplikacji zdrowotnych. Trochę bliższa historia również przedstawia pojedyncze przypadki, które wymagają podróży do Las Vegas. Zaspakajając Waszą ciekawość, w Las Vegas wszystko jest możliwe, więc restauracja o nazwie „Heart Attack Grill” (ang. Heart attack – zawał) na nikim nie robi wrażenia. Oczy zaczynają otwierać się znacznie szerzej, gdy w opisie restauracji czytamy: hamburgerownia, która wzięła sobie za punkt honoru serwowanie dań bardzo bogatych w tłuszcz, cukier i cholesterol [3]. W menu dostępne jest danie „Octuple Bypass Burger” (tł. własne „ośmiokrotny bypass burger”), które za jedyne 24,02$ dostarcza około 8000 kilokalorii. Spożywanie połowy krowy w bułce na raz nie jest zdrowe, ale jednorazowo nie powinno przyczynić się do dramatu. Niestety, codzienna dieta przeciętnego Amerykanina nie jest na tyle różnorodna i zbilansowana, by dało się uniknąć tych kilku przypadków zgonów podczas wizyty we wspomnianej knajpie. Czy żołądek może pęknąć z przejedzenia na weselu? Odpowiedź NIE usłyszą wszystkie zdrowe osoby, niecierpiące na zaburzenia odżywiania i doświadczające momentów przejedzenia jedynie w przypadku takich wydarzeń jak niedzielne obiadki czy właśnie wesela. Zatrzymajmy się tutaj, ponieważ to większość z nas. Nasze żołądki (czyli żołądki osób dorosłych) mają zdolność rozciągania, jednak ich naturalna pojemność to 1-1,5l pokarmu i płynów. Po przekroczeniu tej granicy zaczynamy czuć dyskomfort w postaci nudności, wstrętu do jedzenia i zahamowania apetytu. Wówczas nie kuszą nawet największe smakołyki. Nie jest to jednak granica dla wszystkich. Odpowiedź TAK brzmi dla żołądka i osób chorych. Żołądek jest w stanie rozciągnąć się jeszcze kilkukrotnie, a raportowane przypadki jego pęknięcia mówią o wypełnieniu w objętości 4-5l. Skoro przy znacznie mniejszej objętości pojawiają się wyżej wspomniane objawy, to jak doszło do takich wypadków? Mówimy tutaj o przypadkach osób z zaburzeniami odpowiedzi ze strony organizmu. Chorzy z zespołem Pradera-Williego cierpią na niepohamowane uczucie głodu, a zaburzenia kompulsywnego objadania powodują ciągłe rozciąganie mięśni żołądka, co je osłabia i zaburza możliwości usuwania nadmiaru pokarmu poprzez wymioty [4]. Trzeba jednak głośno powiedzieć: w większości przypadków pęknięcie żołądka jest nierealne, ponieważ organizm obroni się i nadmiar pokarmu po prostu usunie. I po strachu. Dietetyk na weselu, czyli praktyczne rozwiązania na weselną dietę Daj sobie spokój z liczeniem kalorii – naprawdę, to nie jest dobry moment na przypominanie sobie dodawania w pamięci czy co gorsza, wpisywania dań do aplikacji. Na weselu masz się weselić i skupiać wzrok na młodej parze. Jeżeli chcesz coś liczyć, to policz kroki w sobie spokój tak w ogóle – czy od jednego dnia intuicyjnego jedzenia zaprzepaścisz działania poprzednich dni, tygodni, czy miesięcy? Jako dietetyk i psychodietetyk daję Ci dyspensę, idź i baw się dobrze, a podziękujesz mi posiłki czy przekąski – proponuję dwa scenariusze. W pierwszym, przeznaczonym dla osób o stalowych nerwach, jemy konkretne posiłki. Na start podany jest obiad, pomijasz kilka serii przekąsek i zasiadasz do stołu dopiero na kolejny posiłek, gdy czujesz głód. W drugim wracamy do rzeczywistości, czyli chcemy zjeść wszystko. Wprowadzamy jednak modyfikację: PRÓBUJEMY wszystkiego. Masz ochotę na rosół, to zjedz, ale mniejszą porcję. Chcesz spróbować dewolaja, karbinadle i schabowego? Próbuj, ale podziel się porcją z osobą towarzyszącą czy znajomymi. Wnoszą przekąski – próbuj, degustuj, nie musisz zjeść wszystkich porcji, które przewidziano dla Ciebie w dokładaj – serio, nie. Ja wiem, że coś może być tak smaczne, że żal przegapić tę przyjemność. Tylko czy druga porcja smakuje lepiej niż ta pierwsza? No właśnie – nie. Niskie są szanse, że najadając się tym specjałem, odpuścisz poszukiwanie chleb, ziemniaki i inne podstawy – to rada dla osób, które nie potrafią powiedzieć sobie „dość”, a nie mają już miejsca w żołądku. Nie zajmujcie tego 1-1,5l smakami, które Was nie zaskoczą. Próbuj dań, które rzadko pojawiają się na Twoim stole, a zostaw rosół, który nie dość, że jest co niedzielę, to jeszcze zawsze poza domem jest z nim coś nie są niekorzystne – spójrz na danie typu fastfood, kotleta w panierce, czy to co zostaje na patelni po smażeniu. Jaki kolor dominuje? Już się rozumiemy, prawda? Dania tłuste, smażone, mocno sycące i ciężkostrawne w dużej mierze będą miały właśnie taką barwę. Nie zrobią Ci wielkiej krzywdy, ale szybko nie opuszczą Twojego żołądka, a po co zajmować miejsce przeznaczone dla rarytasów?Jedz z talerza, nie półmisków – szybko się zgubisz, gdy zaczniesz sięgać po przekąski w biegu pomiędzy wygibasami na parkiecie. Usiądź, nałóż sobie na talerz to, na co masz ochotę i zjedź. Masz wtedy kontrolę nad ilością, jakością i tempem jedzenia. Co to za przyjemność z doświadczania smaków, gdy nawet nie kodujesz, co właśnie przykleja się do podniebienia?Zdradziecki alkohol – ja temu typowi już od dawna nie ufam. Nie dość, że robi zamieszanie w głowie, to jeszcze jest dosyć kaloryczny i po pewnym czasie powoduje spadek poziomu glukozy we krwi, a przez to wzmożony apetyt! Ciężko go lubić, ale jest nieodłącznym elementem takich wydarzeń. Dlatego, jeżeli się na niego decydujesz, to nie odmawiaj sobie jedzenia. Lepiej paść ze zmęczenia nad ranem niż z upojenia przed – to jeden z tych momentów, kiedy nie widzę podstaw, by ich sobie odmawiać. Zazwyczaj mowa tutaj o torcie weselnym. Niestety, często torty te muszą pięknie wyglądać i przez to posiadają mnóstwo bajerów po zewnętrznej stronie. Dla własnego dobrego samopoczucia możecie ominąć masę cukrową, centymetry kremów maślanych czy innych dodatków. Wiecie, i tak liczy się – czyli odwrotnie niż w przypadku ziemniaków i chleba. Woda powinna być codziennie i wesele nie jest żadnym wyjątkiem. Odpuść napoje gazowane, które tylko przyniosą Ci wzdęcia, a skup się na tym, co jest podstawą Twojego się – wesele to przecież wielogodzinny trening. Nie odmawiaj sobie bujania bioder z prawej do lewej i energicznych wymachów ramion, bo taki taniec potrafi spalić 0,06-0,1 kcal/kg masy ciała/min. To oznacza, że podczas 3 minutowego, skocznego utworu osoba o masie ciała 60kg może spalić nawet 18kcal [5]. Nie robi to wrażenia, ale po godzinie mamy już 360kcal. To już porządny trening, moi drodzy. Tym bardziej, woooda!Nie wychodź z domu z pustym żołądkiem – podstawowy błąd, który robimy. „Idę na wesele, tam się najem”. Nie, nie i jeszcze raz nie! Przecież od rana też musimy funkcjonować, a zostawianie całego dobowego zapotrzebowania energetycznego na wieczór nie ma żadnych racjonalnych podstaw. Regularne posiłki pozwolą pohamować się przed wilczym głodem i poczuciem winy po coś komfortowego – to mało żywieniowa kwestia, ale sprawa jest poważna. Zbyt ciasne ubrania, obcisłe paski na wysokości talii, gorsety czy krępujące wiązania powodują dodatkowy ucisk na ściany brzucha. Poza dyskomfortem może dojść do dolegliwości bólowych, zaparć, wymiotów lub nudności. Czy kilka centymetrów mniej w talii jest warte złego samopoczucia? A może podejść do tematu odwrotnie: skoro wiesz, że istnieje duża szansa na przejedzenie, to może warto zrobić miejsce pod swoją kreacją? Morał na koniec jest bardzo krótki: Wesela to jedna noc w życiu i nawet w przypadku skrajnego przejedzenia – raczej nie ostatnia. Po co jednak wspominać zawirowania żołądkowo-jelitowe, jak można wirować na parkiecie? Jedź z głową, odejdź od stołu i wesel się bez myślenia o kaloriach, bilansach i restrykcjach. Nadal nie wiesz jak sobie poradzić w takiej sytuacji? Zawsze możemy wspólnie wypracować scenariusz na tą czy inną okazję, po prostu wpadnij na konsultację o tutaj. [1] Fizjologia żywienia. PZWL, 2019 [2] [3] [4] Stevenson DA, Heinemann J, Angulo M, Butler MG, Loker J, Rupe N, Kendell P, Cassidy SB, Scheimann A. Gastric rupture and necrosis in Prader-Willi syndrome. J Pediatr Gastroenterol Nutr. 2007 Aug;45(2):272-4. doi: PMID: 17667731; PMCID: PMC3241991. [5] J. Gawęcki, 2010. Żywienie człowieka. Podstawy nauki o żywieniu. PWN, Warszawa. Rozdział: energia Dziękuję na dziś, Z Wikisłownika – wolnego słownika wielojęzycznego Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwaniahulaj dusza (język polski)[edytuj] wymowa: IPA: [ˈxulaj ˈduʃa], AS: [χulai ̯ duša] ​?/i znaczenia: fraza wykrzyknikowa ( zachęta do zabawy; chęć bawienia się do woli odmiana: przykłady: ( hulaj dusza – piekła nie ma składnia: kolokacje: synonimy: antonimy: hiperonimy: hiponimy: holonimy: meronimy: wyrazy pokrewne: związki frazeologiczne: etymologia: uwagi: zobacz też: Indeks:Polski - Związki frazeologiczne tłumaczenia: źródła: Źródło: „ Kategoria: polski (indeks)Ukryte kategorie: polski (indeks a tergo)Język polski - wykrzykniki

hulaj dusza danie dnia